Spis treści

To jeszcze jednak nie koniec, ale początek tego wspaniałego wydarzenia. Przepiękną gawędę o szabli połączoną z prezentacją uzbrojenia i strojów opowiedzieli nam członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Zagończycy" oraz Chorągiew Husarska Hetmana Żółkiewskiego z Warszawy. Opowieści Tatara wprowadziły do muzealnej sali niesamowity nastrój, można by zaryzykować stwierdzenie - niebezpieczny. Szczęk żelaza, iskry lecące spod szabelek, okrzyki towarzyszące walce, chciało by się tylko jeszcze dodać, że trup ścielił się gęsto, ale to było prawdziwie pokojowe spotkanie. Najmłodsi uczestnicy jak zaczarowani patrzyli na wspaniały kunszt i  uzbrojenie. Dorośli zaś zadawali mnóstwo trudnych pytań, z których żadne nie pozostało bez odpowiedzi, a grupa "Zagończycy" obok wielkiej pasji, wykazała się ogromną wiedzą historyczną.  Niewątpliwie uroku całemu wydarzeniu dodawali pracownicy muzeum ubrani w  stroje historyczne. Pani Kasia w stroju mieszczańskim z XVII wieku i  Pan Mirosław, który wcielił się w postać husarza rodem z "Ogniem i  mieczem". Zabawa na Pikniku Historycznym była przednia również za sprawą dobrego trunku, którym uraczyło publiczność Stowarzyszenie i Winiarnia PORTIUS z Krosna. Wina o ciekawym i wyrafinowanym smaku, kto nie był, niechaj żałuje, bo nie dane mu było skosztować tych ambrozji.