Spis treści

Pan Stanisław Wyżykowski wykonał autorską pieśń pt. O Boże, mój Boże jaki jest ten piękny świat", która powstała pod natchnieniem podniebnym podróży motolotnią. Na lirze do tego wspaniałego występu przygrywała Marta Sobota z Haczowa. Zuzia Malisz zaśpiewała pięknie „Szła sierotka po wsi" z towarzyszeniem Jana Malisza - taty lirnika (Kapela Maliszów, Małopolska) i zdobyła serca słuchaczy. Katarzyna Wińska (Warszawa) opowiedziała nam przejmującą historię „Pod kamieniem, pod podolskim", Aleksandra Włodarczak zaśpiewała pieśni: z Rusi Czerwonej pt. Preczystaja Divo" i dożynkową z Bóbrki pt. „Ja u noszej pani". Andrzej Staśkiewicz z Kadzidła (Kurpie) zakręcił, zaśpiewał i zadumał się nad marnością tego świata, bo „Cokolwiek we świecie jest, wszystko marność". Młodzieżowy Zespół Lirników z Niepublicznej Szkoły Muzycznej I stopnia w Lesku pod kierownictwem Macieja Harny znanego m.in. z zespołu Matragona zabrał nas w podróż po klimatach Hiszpanii, Francji, Anglii i Węgier. Stachu Nogaj (Stara Wieś) wespół z Maciejem Batorem (Rzeszów) zaintonowali piękną pieśń „Wszystka moja nadzieja", która już po chwili stała się udziałem wszystkich. Do grona zakręconych dołączyli również Piotr Wawrzkiewicz z Jarosławia i Szymon Węglowski z Kolbuszowej. Wspólnie z publicznością zaśpiewaliśmy pieśni dziadowskie. 
Ukoronowaniem wieczoru była rekonstrukcja dawnej wersji pieśni ku czci Matki Bożej Bolesnej, Królowej Haczowa, przedstawionej w cudownej Piecie. U Jej stóp wierni składają swoje troski, prośby i podziękowania, to do Niej idą jak do matki w ciężkich chwilach swego życia. Pieśń tę tak właśnie śpiewano 100 lat temu w Haczowie. Powróciliśmy do jej dawnego kształtu, archaicznego tekstu i melodii. Jej wykonanie było wyjątkowe, wciąż słyszę echo słów „... przed Twą Pijetą błagamy ze łzami, Haczowska Matko, zlituj się nad nami..." Dźwięk lir spotęgował przeżycie tych przepięknej treści.