Spis treści

4 lipca Anno Domini 1610 Hetman Stanisław Żółkiewski z niespełna 7-tysięcznym oddziałem wojska stawił czoła 35-tysięcznej armii rosyjsko-szwedzkiej odnosząc jedno z najwspanialszych zwycięstw oręża polskiego.

Tak rozegrała się Wielka bitwa pod Kłuszynem, o której niestety niewielu z nas słyszało. Niewielu słyszało aż do wczoraj, do 25 lipca, kiedy to w Podkarpackim Muzeum w Krośnie świętowano 400 rocznicę Victorii Kłuszyńskiej. Widzowie mieli okazję wziąć udział w Pikniku Historycznym, który przy niesprzyjającej aurze zamiast dziedzińca odbył się w przepięknych salach muzealnych, ale tam czuło się tchnienie wieków. Za sprawą wspaniałego programu i mnóstwa eksponatów, na chwilę przenieśliśmy się w czasy wojen polsko-ruskich. Wspaniałe wydarzenie otworzył uroczyście dyrektor Jan Gancarski i zaprosił publiczność na historyczną wędrówkę, która rozpoczęła się koncertem w wykonaniu Zespołu Muzyki Dawnej Vox Angeli z Rzeszowa. Program koncertu o przewrotnym tytule "Nie złodziejem, choć kradnę..." przybliżył klimat XVII - wiecznych dworów Polski i Europy, a  śpiewano wraz z publicznością oczywiście o miłości. Utwory zostały wykonane z towarzyszeniem kopii dawnych instrumentów z Pracowni Leszka Pelca. 
Głównym punktem Pikniku Historycznego był wernisaż wystawy "Kłuszyn 1610". Wśród mnóstwa atrakcji zaprezentowane zostało wyposażenie i  uzbrojenie formacji wojskowych, malarstwo, ryciny władców, formacje wojskowe i sceny batalistyczne. Na tę okoliczność do Krosna przybyły eksponaty z Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Krakowie, Zamku Królewskiego na Wawelu, Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, Muzeum Częstochowskiego, Muzeum Wojska w Białymstoku, Muzeum Zamojskiego, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, Muzeum – Zamek w  Łańcucie, Muzeum Podkarpackiego w Krośnie oraz z prywatnych zbiorów.  Zwiedzający mieli jedyną i niepowtarzalną okazję wcielić się w rolę z  filmu "Ogniem i mieczem", a wszystko to dzięki rekwizytom, które udostępniło Studio „Zodiak Jerzy Hoffman Film Production”. Można było nie tylko zobaczyć, ale również zrobić sobie zdjęcia w strojach z filmu, co cieszyło się ogromnym zainteresowaniem publiczności.  Piknik Historyczny to wspaniały pomysł. To rozrywka i lekcja historii zarazem, zarówno dla młodszej jak i dojrzałej widowni, a wystawa militariów jest niezwykłą okazją do poznania broni sprzed 400 lat.
To jeszcze jednak nie koniec, ale początek tego wspaniałego wydarzenia. Przepiękną gawędę o szabli połączoną z prezentacją uzbrojenia i strojów opowiedzieli nam członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Zagończycy" oraz Chorągiew Husarska Hetmana Żółkiewskiego z Warszawy. Opowieści Tatara wprowadziły do muzealnej sali niesamowity nastrój, można by zaryzykować stwierdzenie - niebezpieczny. Szczęk żelaza, iskry lecące spod szabelek, okrzyki towarzyszące walce, chciało by się tylko jeszcze dodać, że trup ścielił się gęsto, ale to było prawdziwie pokojowe spotkanie. Najmłodsi uczestnicy jak zaczarowani patrzyli na wspaniały kunszt i  uzbrojenie. Dorośli zaś zadawali mnóstwo trudnych pytań, z których żadne nie pozostało bez odpowiedzi, a grupa "Zagończycy" obok wielkiej pasji, wykazała się ogromną wiedzą historyczną.  Niewątpliwie uroku całemu wydarzeniu dodawali pracownicy muzeum ubrani w  stroje historyczne. Pani Kasia w stroju mieszczańskim z XVII wieku i  Pan Mirosław, który wcielił się w postać husarza rodem z "Ogniem i  mieczem". Zabawa na Pikniku Historycznym była przednia również za sprawą dobrego trunku, którym uraczyło publiczność Stowarzyszenie i Winiarnia PORTIUS z Krosna. Wina o ciekawym i wyrafinowanym smaku, kto nie był, niechaj żałuje, bo nie dane mu było skosztować tych ambrozji.
Członkowie stowarzyszenia już zapraszają na Festiwal Win Węgierskich do Krosna w  sierpniu tego roku.  Wspaniałe wina, których próbowaliśmy mają historyczny rodowód. Warto wspomnieć, że Robert Portius (żyjący w latach 1600 - 1661) był imigrantem ze Szkocji, który przybył do Krosna na początku lat dwudziestych XVII wieku. Na handlu węgierskim winem, który zmonopolizował, zbił fortunę, stając się przez to postacią, której legenda przetrwała do dzisiaj. Gratulujemy pasji w zorganizowaniu takiego wspaniałego wydarzenia, które stało się również naszym skromnym udziałem. Ogrom pracy, jaki został włożony w przygotowanie Pikniku Historycznego zaprocentował podwójnie. Mimo ulewnego deszczu, gmach Muzeum Podkarpackiego tętnił życiem do późnych godzin wieczornych. Ciekawe rozmowy przy lampce dobrego wina nie miały końca. Zdjęcia ze zbrojnymi z grupy "Zagończycy", z której zdecydowanie Tatar miał największe wzięcie. Widzowie bogatsi w wiedzę o  jakże chlubnej historii naszego kraju. Wszystko to na tle przepięknej wystawy "Kłuszyn 1610". Składamy podziękowania na ręce dyrektora i  pracowników Muzeum Podkarpackiego w Krośnie za wspaniałe przeżycie i  ciekawą lekcję historii.
Polecamy gorąco wszystkim naszym słuchaczom - gościnne progi muzeum zapraszają na wystawę.

Zapraszamy do galerii:
Koncert w Podkarpackim Muzeum w Krośnie
Piknik Historyczny w Krośnie