Spis treści

Zapach igliwia roznosi się po całej chacie, a my z podrapanymi od gałęzi rękoma chowamy skrzętnie papierki po cukierkach, które buchnęliśmy z choinki. Święta Bożego Narodzenia to niesamowity czas i nigdy nic nie dzieje się dwa razy tak samo. Dorastamy przy wigilijnym stole, chłonąc ten klimat, aby potem przenieść go do własnego domu. I choć nie ma już babcinych pierogów, a zamiast drewnianej chaty jest mieszkanie w bloku, to od nas zależy jakie będą te święta. To dzięki tradycji, w której dojrzewaliśmy, szacunku do niej i oczywistego obowiązku jej zachowania i przekazania naszym dzieciom. Tradycji, która żyje w obyczajach, obrzędach, liturgii i związanymi z tym nieodłącznie śpiewami.

Kolędy są wyjątkowe w swoim przekazie i oddziaływaniu. Określają naszą tożsamość. Widzę to podczas kolejnych edycji, że potrzeba ich wspólnego śpiewania jest bardzo silna. Nasze, podkarpackie, choć nie wszystkim znane znajdują coraz więcej pasjonatów. Podczas wspólnego kolędowania jedni uczą się nowych, choć już bardzo starych kolęd, inni zaś wspominają, powracają do tego z czego wyrośli. Tradycja jest wciąż obecna w życiu wielu ludzi, chociaż była przez długi czas uśpiona. Często zachłystujemy się barwnym folklorem innych narodów, nie doceniając wartości swojego własnego.